Sukces Macieja Bydlińskiego w Kitzbuhel
26 letni zawodnik AZS AWF Katowice Maciej Bydliński zajął 12 pozycję podczas rozgrywanego 23 stycznia Pucharu Świata w super kombinacji w austriackim Kitzbuhel. Jest to zdecydowanie największe osiągnięcie w alpejskiej karierze naszego zawodnika, który sponsorowany jest głównie przez TAURON Bachleda Ski.
Zawody w Kitzbuhel cieszą się niesamowitą renomą – dla wielu zawodników ważnym kamieniem milowym w karierze jest wygrać właśnie w tym niesamowitym miejscu. Super kombinacja jest to konkurencja, na którą składa się przejazd super giganta oraz slalomu. Rywalizacja w Kitzbuhel była już czternastą odsłoną tegorocznej rywalizacji o Puchar Świata – Maciej Bydliński swój pierwszy sukces i swoje pierwsze punkty (4 punkty) zdobył w szwajcarskim Wengen – zajął 27 miejsce w super kombinacji. Podczas zmagań w Kitz nasz zawodnik „zasilił” swoje konto 22 punktami w klasyfikacji generalnej, co jest jednym z lepszych wyników Polaków podczas zawodów PŚ w ostatnich latach.
Po przejeździe trasy super giganta zawodnik z teamu TAURON Bachleda ski zajmował dość odległe, 43 miejsce. Po super gigancie przyszła kolej na slalom, w której Polak zaprezentował bardzo dobą formę – awansował z 43 miejsca na 12, do zwycięzcy Alexisa Pinturaulta stracił w sumie 2,14 sek. Na drugim miejscu uplasował się lider klasyfikacji generalnej Pucharu Świata – Marcel Hirscher, który awansował z 44 miejsca, natomiast ostatnie miejsce na podium przypadło Czechowi Ondrejowi Bankowi.
Komentarz Macieja Bydlińskiego po zawodach: „Jechałem dopiero z 68. numerem na super gigancie, więc trasa była już bardzo zniszczona i były spore dziury. W slalomie startowałem wśród zawodników ze światowej czołówki, jechał od razu za reprezentantem gospodarzy Marcelem Hirscherem, co spowodowało, że atmosfera na trasie była bardzo gorąca. Przy takim dopingu pokonałem trasę na sztywnych nogach. Sandro Biletta – mistrz olimpijski w super kombinacji z Soczi był tylko jedno miejsce przede mną, dlatego z wyniku jestem bardzo zadowolony. W tej chwili wracam do Polski na krótki odpoczynek i ostatni trening przed wylotem do Stanów”.
Po dobrych występach Polaka w ostatnich zawodach, liczymy na jego dobrą postawę na Mistrzostwach Świata w narciarstwie alpejskim, które będa odbywały się w Vail i Beaver Creek w USA od 2 do 15 lutego.