Narty biegowe na podkarpaciu
Sukces każdego sportowca niesie za sobą wzrost popularności danej dyscypliny. Tak było też w przypadku Adama Małysza i skoków narciarskich. Teraz za sprawą Justyny Kowalczyk, regularnie zdobywającej najwyższe miejsca na podium zimowych zawodów, rośnie popularność nart biegowych. Czy to już Kowalczykomania? Czy jeszcze nie?
Swego czasu co druga miejscowość w górach pragnęła mieć skocznie narciarskie. Teraz modniejsze jest bieganie na nartach. Podkarpackie miejscowości ścigają się w pomysłach na ułatwienie mieszkańcom i turystom z korzystania z tej formy aktywności w trakcie zimy.
Kiedyś skocznie, teraz narty
Już teraz w Krośnie można zauważyć biegających po drogach przy lotnisku narciarzy, a w Jaśle spotkać ich można na wałach. Czy to wszystko zasługa Justyny Kowalczyk? Być może, ale nie w zupełności. Faktyczną zaletą nart biegowych jest to, iż wszędzie można na nich biegać. Trasy dogodne do uprawiania tej dyscypliny sportu można znaleźć w każdej miejscowości.
W Jaśle na dniach działalność rozpoczęła szkółka narciarska dla dzieci. Do pieniędzy z Ministerstwa Sportu i Turystyki, które przekazało 15 tys. zł, miasto dołożyło 17 tys. zł. Ta kwota powinna wystarczyć na zakup kilkunastu par nart biegowych i wynajem instruktora. Uczestnicy kursu będą uczyć się prawidłowego biegania na nartach w czasie siedmiu kolejnych spotkań. Rok temu podobne szkolenie zorganizowane było po raz pierwszy. Wówczas było więcej chętnych niż dostępnych miejsc. Ostatecznie na szkolenie dostało się 70 dzieci. W tym roku grupa będzie podobna, około 60-70 osób.
Na wałach w Jaśle, przy lotnisku w Krośnie
W miejscowości Jasło biegacze są spotykani w pobliżu MOSiR-u, na wałach przeciwpowodziowych. Władze miasta liczą, że niewielka grupa już biegających w niedługim czasie się powiększy. Nadzieja w dzieciach, które zachęcą do aktywności swoich rodziców.
W Krośnie narciarze oblegają również ścieżki rowerowe, które od dłuższego czasu są całkowicie zasypane. Największym propagatorem biegania jest Młodzieżowy Ludowy Klub Sportowy Orlew. Członkowie tego klubu startowali w styczniu w Mistrzostwach Amatorów w Jakuszycach i zwyciężyli w kilku kategoriach. Pod koniec grudnia klub kupił narty dla początkujących biegaczy.
W Rzeszowie narciarzy widuje się nad Wisłokiem, na trasach rowerowych i spacerowych. Miasto nie dysponuje specjalnie przygotowanymi trasami dla narciarzy, natomiast jeżeli powstaną to będą one prawdopodobnie oddalone od centrum miasta. Pod uwagę brana jest miejscowość Matysówka, jednak do tej pory nie została przyłączona do Rzeszowa co sprawia, że decyzja o przygotowaniu jakiejkolwiek trasy odsuwa się w czasie.
Gdzie zaczynała Justyna?
Największe szanse na dostrzeżenie młodych talentów mają jednak Ustrzyki Dolne. W Ustrzykach funkcjonuje jedna z trzech w Polsce tras narciarskich z międzynarodową homologacją FIS. Zarówno w Ustrzykach jak i pobliskiej Ustianowej działają klasy narciarskie, w których dzieci trenują biegi na nartach. To właśnie w Ustrzykach zaczęła się kariera Justyny Kowalczyk. W czasie Mistrzostw Polski Młodzieży zdobyła ona swój pierwszy tytuł mistrzowski i została zauważona. Justyna Kowalczyk rozpoczęła wówczas swoją karierę w Szkole Mistrzostwa Sportowego.
Aktualności powiązane
-
Marzec na biegówkach
Pomimo, że krokusy, przebiśniegi i pierwsze pąki na krzewach i drzewach jasno komunikują nam,...
-
Wozisz sprzęt narciarski luzem? Zobacz...
Przewożenie sprzętu narciarskiego wewnątrz samochodu bez odpowiedniego zamocowania może być...
-
Nowe uchwyty narciarskie SnowUp
Polska firma Taurus wprowadziła do sprzedaży nową serię aluminiowych uchwytów narciarskich...
-
Przygotuj rodzinę na wyjazd na stok
Czy wiemy, jak prawidłowo przygotować się oraz nasze dzieci do nadchodzącego sezonu narciarsko...